Bonjour à tous!
To już ostatni post w tym roku.
Słowo "ostatni" zmusza do refleksji,
do zastanowienia się nad tym co mamy za sobą,
co minęło, o czym chcemy pamiętać, o czym nie.
Na pewno były chwile, i te dobre i te mniej dobre.
Nie powiem, że złe, bo nigdy nie jest tak, by nie mogło być gorzej.
Na szczęście tego nie wiemy.
Życie jest nieprzewidywalne.
Patrząc w przyszłość, staram się nie obiecywać sobie za wiele,
nie lubię robić postanowień, ani musowych planów.
Wiem czego mocno pragnę
i co jest dla mnie najważniejsze,
tylko czy spełnienie zależy jedynie ode mnie?
Na pewno pragnę zdrowia,
dla siebie i swoich Bliskich.
Spokoju i pokoju, gdyż patrząc na niestabilny Świat po prostu się boję.
Banalne? Ale mnie wystarczy.
I Wam
moi drodzy Czytelnicy, Obserwatorzy,
Zaglądający tutaj czy tylko Podglądający,
moja kochana Rodzino mieszkająca daleko
życzę tego samego.
Niech Nowy Rok
przyniesie Wam
nadto duże i małe radości.
Niech się spełnią Wasze marzenia
i niechaj każdy dzień da Wam kilka chwil wytchnienia
z przeznaczeniem na swoje pasje.
Nawiązując do życzeń noworocznych
chciałabym aby nasze życie codziennie jawiło się
w tak optymistycznych kolorach jak na tym pudełku.
Na wierzchu znana serwetka, plus Syntilor błysk.
Domalowania na bokach i spodzie
robiłam farbami akrylowymi, lakierowałam matem.
Przegródki cieniowałam kolorowymi bejcami.