Bonjour à tous!
Po bardzo długim niepisaniu witam się z wszystkimi, którzy wytrwale tu zaglądali. A zaglądali, gdyż statystyki nie kłamią. :)
Dziękuję za wytrwałość, a szczególnie za to, że nie zapomnieliście o mnie i o moich pracach. :)
Dużo się w moim życiu działo i dzieje. Zmian wiele, smutki przeplatają się z radościami, tak jak u każdego. Życie samo nas zaskakuje szykując niespodzianki, i te dobre, i te złe.
Wracam powoli do normalności. Remont zakończony, prawie wszystko już na swoim miejscu, za decoupage się zabrałam więc niebawem i prace się pojawią na blogu.
A dzisiaj pokazuję wianki.
Spróbowałam po raz pierwszy i bardzo spodobało mi się ich plecenie.
Zrobiłam kilka na Święto Zmarłych.
Nie wiem czy takie być powinny, czy nie są zbyt kolorowe by je położyć na grobach.
Wiem na pewno, że moim Rodzicom, Siostrze i moim bliskim Zmarłym by się spodobały. :)
Wykorzystałam wszystko to, co zebrałam w swoim ogrodzie. Dodałam też kilka sztucznych "komponentów" i...
VOILA!
Ten poniżej został tylko "odświeżony". :)
Pomalowałam go na biało, gdzieniegdzie spryskałam srebrnym sprayem, wplotłam gałązkę głogu, dodałam czerwone patyczki derenia i pistoletem przykleiłam różyczki z liści czerwonego klonu. Wianek ożywiony został jeszcze kilkoma wijącymi się pędami bluszczu ogrodowego ale to już na miejscu docelowym.
Teraz w głowie już mi kiełkuje wiele pomysłów na wianki bożonarodzeniowe, przy których można dać wodze fantazji ...
Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia niebawem. :)
Marta
Ślicznie wyszły i wcale, to że są takie barwne i kolorowe nie jest złe, wręcz pozytywne i to bardzo:). Sama jak robię bukiety listopadowe przeważnie są kolorowe.
OdpowiedzUsuńAsiu, dzięki za pociechę.
UsuńJa jeszcze nie mam takiej wprawy jak Ty w "wiankowaniu". Wiem co mówię bo widziałam na blogu. :)
Hej! Fajnie,że znowu jesteś. :)))
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę! :))))
UsuńŚLICZNE!!!! Bardzo mi się podobają te wianki. Z miłą chęcią "podglądam".
OdpowiedzUsuńJakże mi miło! Dzięki, Paulinko! :)
UsuńMerci beaucoup, Marie!
OdpowiedzUsuńJe vais vous rendre visite, certainement!
Pierwszy raz jestem na Twoim blogu i zauroczyły mnie wianki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo łądne zrobiłaś wieńce i wianki...często zaglądam i mam nadzieje,że niebawem wrócisz do nas:)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne wieńce. Szczególnie srebrny przypadł mi do gustu. W ogóle widzę, że zdolna z Ciebie bestia! :)
OdpowiedzUsuńOkazja smutna, ale prace piękne!
OdpowiedzUsuńPiękne wieńce:)
OdpowiedzUsuń