poniedziałek, 8 lipca 2013

Pierogowo, jagodowo


Bonjour à tous!


  Wakacje się rozpoczęły,
 czasu wolnego powinnam mieć pod dostatkiem
 ale nic z tego!  
Niestety,
 jeśli się nie wyjedzie na błogie leniuchowanie daleko od domu,
 z wypoczynku nici! 
Nie, nie narzekam, tylko... No właśnie... 
 Były truskawki, dzisiaj włożyłam do słoików  smażone wiśnie,





 a już w kolejce czekają ogórki i porzeczki. 
No i jak tu zostawić to wszystko?





***
   Dzisiejsza niedziela upłynęła mi dość pracowicie.
Synek przyjechał i zażyczył sobie pierogi.
 Ruskie! 
Mąż kupił stare ziemniaki,
 które mimo że odparowałam niekomfortowo mi się lepiło. 
Przy ponad setnej sztuce 
do "ruskiego" farszu dodałam zaparzonej kaszy gryczanej, 
dosoliłam i szczodrze dopieprzyłam. 
No i nie tylko lepienie szło sprawniej
 ale smak pierożków zupełnie się zmienił. 
Moi mężczyźni lubią ze skwareczkami.
Spróbujcie i Wy! Pyyyycha!


  Zostało trochę ciasta, 
więc zrobiłam jeszcze takie, które uwielbiam.
U nas się mówi z borówkami, gdzie indziej z jagodami.  
"Polewę"  sobie wymyśliłam taką ciut inną,
 pachnącą: to śmietana 18%,wymieszana trzepaczką z serkiem waniliowym.
 A wszystko posypane oczywiście cukrem pudrem.
I któż by tu zwracał uwagę na kalorie ???!!!



A skoro mowa o jagodach
 pokazuję kilka prac 
z ulubionym przez wszystkie decoupażystki papierem jagodowym,
 czyyyli...

 jeżynki w roli głównej!

Najpierw moje ogrodowe, na razie niedojrzałe, zielone...


i te dojrzałe, kolorowe, i jeszcze kwitnące :)














i na etui... Dlaczego nie???


a i tutaj też fajnie wyglądają...



 O tej porze roku pisankami kończyć nie wypada!
 Foto-aktualności zatem kilka...

- fuksja, moja ulubiona.
 Mam trzy kilkuletnie krzaczki!




- malwy




- hortensja ogrodowa


-papierówki



 - bez koralowy



 - floksy, ależ pachną!



- pod folią



 - hortensja, już ją pokazywałam,
 ale teraz dopiero pięknie kwitnie. 
Czy ktoś zna jej nazwę?





***************
I znowu wyszło zbyt dłuuuugo!

Miłego, pogodnego i upalnego tygodnia Wam życzę.
Marta





19 komentarzy:

  1. Piękne Twoje prace z jeżynami a na pierogi nabrałam ochoty,że też muszę zrobić.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, ależ mi narobiłaś smaku tymi kulinarnymi zdjęciami:) Jak tylko wrócę do Zacisza, wybiorę się do lasu na jagódki i muszę zrobić pierożki i bułeczki:) Twoje prace jeżynowe są prześliczne! A ogród ... rajski:) Buziaczki. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, zazdroszczę, że masz jagody w zasięgu ręki. Moje z rynku były, ale dobre i to...
      Dziękuję za miłe słowa.

      Usuń
  3. Pracowita jesteś Marto i przetwory i pierogi zrobić to tyle pracy trzeba włożyć.Teraz jest pracowicie ale zimą przyjemnie wyciągnąć słoiczek ze spiżarki.Decoupaż przepiękny,buteleczki w sam raz na nalewki.Ogród masz zadbany i wszystko tak cudownie kwitnie a taką hortensję widzę pierwszy raz.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na słoiki trzeba trochę wakacyjnego czasu poświęcić, ale to procentuje w zimie. Nigdy nie kupuję żadnych marmolad, ani np. ogórków kiszonych :)
      Dziękuję za wizytę, Marysiu.

      Usuń
  4. Rany jak ja lubię wiśnie - ich kolor, zapach i smak... zawsze mi się kojarzą z wakacjami :)
    Podziwiam Twoją pracowitość i zazdroszczę tych przetworów (jakże chciałabym zobaczyć Twoją spiżarnię...
    Decoupkowe jeżynki śliczne, masz rację - ten jeżynkowy motyw przecudnie wygląda, i to bez różnicy - taca, chustecznik, deseczka, etui, butelki czy jako - wszystko śliczne i dopracowane, aż miło popatrzeć.
    O ogrodzie nic pisać nie będę, bo Ci go zazdroszczę qundulencko i już!
    A pierogów to sobie nałożyłam całą wuchtę (tych z jagodami, albo z borówkami jak mówisz), teraz siedzę, patrzę na nie i aż żal mi je jeść ;)
    Aaaa... i zabrałam sobie jeden słoiczek wiśni... mogłam??...
    Słońce Ci ślę, bo u nas nadmiar, to się dzielę :)
    No i buziaki w pakiecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko jeden słoik ???? :) A pierogów mogę Ci dołożyć, :) jutro będzie powtórka!
      Do spiżarni, a raczej piwnicy zapraszam oczywiście!

      Usuń
  5. Smakowity post :) Bardzo lubię ten motyw jeżynkowy, odpowiedni na butelki i właściwie do wszystkiego patrząc na twoje prace :) Najbardziej moją uwagę przyciągnęły butelki w turkusowym, a może miętowym kolorze - prawda jakie oryginalne? I takie letnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dyziu, to jest jedna butelka, tylko z kilku stron obfocona.

      Usuń
  6. przecudne dekupażki, ah uwielbiam Twoje cieniowania!

    A pierogi z jagodami też wczoraj robiłam, a część z truskawkami, mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z truskawkami też pyszne, ale u mnie już po truskawkach!(:
      Kasiu, bardzo się cieszę, że zaglądasz na ten mój kawałek podłogi.

      Usuń
  7. Piękny hurcik! Te Twoje cieniowania, eh, zapatrzyłam się! I jeszcze ogród , zaprawy , pierogi.Podziwiam! To dopiero kreatywność! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj Marto, dojrzałe jeżynki są cudne ale wykonanie to po prostu mistrzostwo świata.......a na pierogi to narobiłaś mi takiego apetytu, że nie wiem jak zasnę...mmmm mniam








    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastiques creations et superbe jardin!!!!!
    Felications!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe są te wariacje jeżynowe!!!

    OdpowiedzUsuń