sobota, 8 marca 2014

Dwa taborety. Deux tabourets.


Bonjour à tous!

     Skoro jesteśmy w  "stołeczkowym"  temacie, ciąg dalszy tegoż.

 Dwa taborety.
Zrobione już nie-pamiętam-kiedy, ale w tym miejscu nie pokazywane.

Jest to oczywiście  lifting staruszków.
 Zwykły decoupage z wykorzystaniem serwetek, papieru i szablonu.
 Nogi bejcowane.
Niestety,  nawet gdybym chciała, nic już nie zmienię,
 gdyż daaaaawno temu właścicielka je zaakceptowała. :)











 A pisanki się robią...  :)

 Miłego niedzielnego odpoczynku i buziaki dla wszystkich tu zaglądających !
 Marta

25 komentarzy:

  1. A co byś tu chciała zmieniać? Oba śliczne, ten z różami bardzo energetyczny, a jabłkowy ma fajną kompozycję. Ale fajny motyw, te listki takie sprane, delikatne :)
    A cienie można za wzór pokazywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I na takich cudach sempiternę sadzać?
    No niepodobna! ;)
    Powiadam wszystkim, że mistrzynią jesteś takich klimatów i zdania nie zmienię nawet jakby mi pięty przypiekano. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne, ja bym nic nie zmieniała:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o rany, chyba się zakochałam!!
    jak pięknie wychodzą ci te mebelki! ten z różami jest cudowny!
    sposób w jaki cieniujesz jest do pozazdroszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ils sont vraiment fantastiques, tes tabourets, Marta!!!!!!!!!Superbes!!!!!!
    J'ai beaucoup aime le precedent aussi!!!!!!!!
    Grosses bises et bon Dimanche!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dla mnie oba krzesełka są prześliczne

    OdpowiedzUsuń
  7. CUDOWNE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie taki, jak piszesz "zwykły decoupage", tylko majstersztyk. Szczególnie podoba mi się ten z napisami - sprawiają, że całość wydaje się trójwymiarowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Taborety wyszły cudnie , bardzo podoba mi się ten z wieńcem kwiatów , jest fantastyczny. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic dziwnego, że zaakceptowała. :-)
    Śliczne są, zwłaszcza ten drugi mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze,tak śliczne, że nawet szkoda na tym siadać! To chyba nie do siadania, a jedynie do oglądania i podziwiania!

    OdpowiedzUsuń
  12. No i nie tylko róże ;) bo i jabłuszka cudne są...
    Ja chyba też bym się nie odważyła tą sempiterną ich doskonałych ciał tknąć.
    U mnie stałyby sobie do podziwiania tylko.
    Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajne ten jabłuszkowy mega super

    OdpowiedzUsuń
  14. Marto, taboreciki cudne :) jabłuszkowy najpiękniejszy dla mnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fantastic decoupage!!Your work is so beautiful!!I like the flower pattern that you use!!Excellent!!Wish you a happy day!!
    Dimi...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej, wyleciałam z obiegu na czas jakiś a tu takie cudeńka! Prześliczne taborety Martuś :) Chyba tylko Ty potrafisz nadać cieniowaniami taką głębię płaskim motywom. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. no oczywiści,że tylko Martusia! I oczywiście,że grzech posadzić na tym 4 litery i oczywiscie tylko do postawienia i podziwiania

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie pocieniowane :) Radosny akcent w mieszkaniu. Nie dziwię się, że właścicielka zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne taborety. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Też mnie czeka metamorfoza taboretów. Te z jabłkami idealnie pasowałyby tematycznie do mojej kuchni. Piękna robota.

    OdpowiedzUsuń