Różane pudełko. Boîte en roses.

Bonjour!

Już ponad dwa tygodnie minęły od Wielkanocy,

 pora więc na nowy wpis. 

Wprawdzie zostało mi jeszcze trochę pisanek do pokazania, 

ale to już w przyszłym roku, teraz nie wypada.

 Zima odeszła 

i natychmiast lato się zrobiło. 

No i co za tym idzie, 

mnóstwo "rękodzieła" w ogrodzie.

Motyczką i grabkami na świeżym powietrzu.

Pudełko, które dzisiaj prezentuję

  na wierzchu ma motyw serwetkowy, 

ten sam, który znajduje się

 na wiosennym komplecie

 z konewką, butelką i jajkami.

 Bardzo podoba mi się ta serwetka

 i na pewno ją jeszcze nie raz wykorzystam.

 Spękania to Dala large, wypełnione porporiną.

Po zmyciu step 2, lakierowane akrylem połysk.

 Wewnątrz jest papier z wyciskiem foremkowym, 

tak samo jak i na obrzeżu wieczka.

 Na bokach ornament szapachlówką od szablonu.

 Ornamenty i wyciski muśnięte pastami pozłotniczymi.

 I to co mi się najmniej podoba, ale niestety musi zostać, 

to zawijaski na wierzchu pudełka.

 Robiłam je przy pomocy szablonu czarnym gesso , 

które jest o wiele rzadsze od białego.

 Teraz wiem, że ono nie nadaje się do tego.

 Spatynowałam je trochę, 

ale efekt i tak nie jest zadowalający.

 Cóż, uczymy się na błędach!.   

*****************************

 Wielkie dzięki za wszystkie wpisy pod poprzednim postem.

Serdecznie  Was pozdrawiam i lecę do ogrodu. :)

 Marta