Bonjour!
Robienie ozdób bożonarodzeniowych to nie moja bajka.
Zdecydowanie wolę się wyżywać na gęsich wydmuszkach.
No ale skoro wszyscy robią...
Poza tym zgłosiłam się na kiermasz
i trzeba było z czymś tam pojechać. :)
Oto moje pierwsze bombki A.D. 2013.
Aniołkowe,
retro,
- na drugiej stronie są różyczki,
które nijak się mają do Bożego Narodzenia,
ale nie mogłam się oprzeć... :)
I znowu nie w klimacie świątecznym,
ale tutaj już jest OK! :)
I jeszcze takie sobie deseczki...
Na koniec bombka sikorkowa z dedykacją dla Viki. :)
A to fotka-wspomnienie z kiermaszu w Rzeszowie,
gdzie spotkałam się z Edytą, Gosią i Justyną.
*************************
Dziękując za Wasze odwiedziny i przemiłe komentarze,
pozdrawiam serdecznie.
I do następnego razu. Niebawem!
Marta
Bombki prześliczne, motywy urzekające, a dziewczynki z parasolem to mój ukochany wzór. Podziwiam za ogrom włożonej pracy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
A wiesz, od zawsze sądziłam, że ta parka to dziewczynka z chłopczykiem :) I też bardzo lubię ten motyw.
UsuńLindas
OdpowiedzUsuńGracias Lirtea!
UsuńMarto, przepiękne stylowe bombki, Oczu nie można oderwać. Dziękuję za Twoje słowa o Pigusiu. To dużo znaczy, wiedzieć , że ktoś Cię rozumie i czuje podobnie. Pozdrawiam bardzo ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Martuś!
UsuńBardzo ładny, Martha.
OdpowiedzUsuńMerci bien, Helene!
UsuńMam podobnie, też wolę siedzieć w jajkach :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły, szczególnie te, w których są Twoje mistrzowskie tła, reliefy jak zawsze perfekcyjne no i wpadła mi w oko przetarta deseczka :)
Podziwiam nie tylko za jakość ale i ilość bombek :)
No to po Nowym Roku zabieramy się za jajka! Tylko muszę uprzątnąć ten bałagan po-bombkowy. :)
UsuńZnaczy, zamienić bałagan bombkowy na jajeczny... jestem na TAK !!!
Usuń...a Mikołaje zastąpić drobiem! :))
UsuńBombki są cudowne. Deseczki również cudo. Pozdrawiam przedświątecznie.
OdpowiedzUsuńJakie ładne bombeczki, ale deseczka w kropeczki najlepsza, brawo.
OdpowiedzUsuńMarysiu, Tereniu, dziękuję!
UsuńNiesamowite są te bombeczki! O dziwo, najbardziej podobają mi się te mniej świąteczne- zwłaszcza aniołkowe i różane :)
OdpowiedzUsuńWidzę, żeś pokrewna dusza w upodobaniach, Gabrielle ... :)
UsuńWitam ... nominowałam Pani blog do nagrody Liebster Blog Award . Czy mogę liczyć na przyjęcie wyróżnienia ?Prace przepiękne ... gratuluję .
OdpowiedzUsuńLepiej nie per "pani" ...:)
UsuńBogusiu, witaj u mnie!
Dziękuję za wyróżnienie. Bardzo, bardzo mi miło.
I cóż mam odpowiedzieć? Przyjmuję, ale nie każ mi nominować kolejnych naście blogów, pliiiiiiz. :)
Wspaniałe są bombki Twojego wykonania! Deseczki oczywiście też urocze!
OdpowiedzUsuńBombeczki w klimacie świątecznym czy nie, wszystkie są baaaardzo piękne. Nacieszyłam oczy tymi cudownościami i wracam do szarej rzeczywistości :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRenata, Basia, dzięki za miłe słowa.
UsuńNie Basia, tylko Jola... :)
UsuńRobisz piękne rzeczy nawet jak ci coś nie siedzi :)
OdpowiedzUsuńChyba się powtórzę, jeśli napiszę, że mistrzem cieniowania jesteś :)
A deseczka wspaniała, co za kolory, faktura malarska! Wspaniałość :)
No i uroooosłam! Aleś mi komplementa sypnęła! :)
UsuńCudna, najpiękniejsza to ta z sikoreczką! :)
OdpowiedzUsuńPozostałe też śliczne, nawet bardzo, ale sikoreczkowa jest naj!! Dzięki za nią, wzięłam szybciutko żeby zdążyć gdybyś przypadkiem się rozmyśliła :)
i przy okazji jeszcze jedną z "takich sobie deseczek" - tę pierwszą, mogłam?
Wiedziałam, że mogłam, no to wzięłam ;)
Gorące i pachnące piernikami pozdrowienia ślę, takie już migocące świętami...
Aha, i pięknie wyglądacie na tym konterfekcie (wiem któraś Ty, wiem, kula mi powiedziała :))
Aaale mi tu, na tych południowo -wschodnich rubieżach, posenowymi piernikami zapachniało !!!!! :)
UsuńI ślij mi tę kulę, niechże teraz ja ujrzę Twoje oblicze...
A pozdrowienia też Ci ślę, i też gorące, ale pierogami ruskimi pachnące... :))
Banieczki były śliczne, widziałam osobiście. Miło było się spotkać.
OdpowiedzUsuńOj miło,Gosiu, miło! I na tym nie koniec! Prawda?
UsuńPrawda, prawda, będzie dużo czasu na feriach.
UsuńMoże i wolisz robić w jajkach ale te bombki są obłędne nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńpo prostu cudowne, pozdarwiam
Dziękuję, Kochana. I też Cię pozdrawiam.
UsuńPiękne a róże na Boże Narodzenia jak najbardziej - tak!!! (co innego gdy widzę pisankę z aniołkami....|)
OdpowiedzUsuńAga, dzięki!
UsuńJa ze swym praktycznym usposobieniem jestem za tym, by bombki miały motywy, które pozwolą na to, żeby zdobiły mieszkanie cały rok.
OdpowiedzUsuńI Tobie się to udało w każdej odsłonie!
No bo przecież anioły w gwiazdach fruwają i latem, prawda?
A róża może cieszyć widokiem o każdej porze dnia i nocy.
Damesy to moja słabość i jestem ich wielkim zwolennikiem na każdym przedmiocie.
Tak, takie święta mi odpowiadają, bo mogą trwać cały rok. :)
A Viki dostała słodziaka, którego szczerze zazdroszczę.
Tak bardzo, że zrobię sobie sama podobnego jeśli pozwolisz. :D
P.S. Twoja propozycja mnie niezwykle ucieszyła i nawet nie śmiałam pomyśleć sama o czymś podobnym.
Tak więc od razu napiszę szczegóły na konto prywatne.
Dziękuję!
Już otwieram pocztę.
UsuńA "słodziaka" rób i pokazuj! :)
Te rzeczy są cudowne.Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńSame piękności :)
OdpowiedzUsuńRegino, Aniu, dziękuję> :)
Usuńpiękne, różnorodne bombeczki, przyciągają oko różnorodnością motywów, błyskiem lakieru i pięknymi reliefami - to lubię :)))
OdpowiedzUsuń