piątek, 19 lipca 2019

W odcieniach błękitu. Teintes de bleu.


Bonjour!

 Wróciłam z długich wojaży 
więc pora na reaktywację bloga.
  Post ubieram w zdjęcia 
z dominującym kolorem niebieskim i jego odcieniami. 
 Duuużo zdjęć, tak bym mogła zrekompensować
 tak długą swą nieobecność.

Jest lato, robię wciąż soki i nalewki.
 I zdobię butelki, co uwielbiam. 

 Pokazuję kolejne trzy, tym razem z motywem owoców.
 Użyłam serwetek, papieru ryżowego,
wycisków foremkowych, farb akrylowych i lakieru mat.






Tę z jagodami i listkami lubię najbardziej.:)
Zdjęcia butelek pstrykałam jeszcze w maju.
Aktualnie begonia, lobelia i heliotrop
 są w pełnym rozkwicie.






*****
Kolejna praca w niebieskiej tonacji
 to chustecznik dla syna i synowej.
 Miał im pasować do kuchni.


Nie wiedziałam co wymyślić... 
Boki to papier ryżowy, 
 na wierzchu biała farba
 tapowana przez szablon na wielobarwne tło
 z przewagą oczywiście niebieskiego . 
Następnie lekka przecierka. 
Całość zabezpieczona lakierem matowym.




Pudełko tylko do zdjęcia postawiłam przy kafelkach. 
W realu za tło ma białą ścianę.
*****

Kolor niebieski to kolor lawendy.
 Pierwsze lawendowe "żniwa" mam za sobą. 
 Zrobiłam kilka bukiecików. 
Ogołociłam jeden krzaczek 
a mam ich bardzo bardzo dużo. 
Poniżej zdjęcia tylko jednej rabaty,
 gdzie ta roślinka ( z własnych siewek) 
posadzona została jako obrzeże. 
W ogrodzie jest jej mnóstwo!




Ona mi się rozsiewa wszędzie i rośnie niczym chwast. 
 Np. tutaj przy studni, na kamyczkach...
 Zostawiłam ....


Na razie zbiór jest skąpy
 ponieważ nie było mnie w domu wtedy
 gdy kwiaty należało ścinać. 
Dlatego czekam na jej drugie kwitnienie. 




 Bukieciki suszą się pod altaną.




A po przeciwległej stronie mam 
letnią "przechowalnię " doniczkowych roślin domowych.


***********************

Dziękuję Wam za wszystkie odwiedziny
 i sympatyczne komentarze. 
Pozdrawiam serdecznie. 
 Marta


21 komentarzy:

  1. Dużo bardzo ładnych zdjęć z klimatem. :) Piękności wyczarowałaś. Marzyłam o bukieciku lawendy i dostałam, również suszę, a radości mi daję, jakby to całe pole lawendy było. hahaha Pozdrawiam bardzo serdecznie i witam ponownie. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakże miło mi Cię czytać!
      Bardzo dziękuję. :)

      Usuń
  2. Piękne są wszystkie butelki . Chustecznik bardzo gustownie dopasowałaś. Wasza altana zrobiła na mbie duże wrażenie , jest w niej sielsko i zarazem elegancko . Pozdrawiam cieplutko 💝💝

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Marysiu za miły komentarz.
      Buziaki!

      Usuń
  3. Ślicznie u Ciebie i niebiesko, butelki przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie u Ciebie. Cudne prace, piękne butelki i chustecznik. Widać, że wszystko robione z wielką starannością i miłością. Lawendowe żniwa piękne i aż czuję ten zapach. U mnie też lawenda obrodziła, muszę chyba kilka fusetek ukręcić :-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Justynko.:)
      Fusetki, czy wrzecionka będę robić z drugiego kwitnienia. Teraz już za późno, lawenda przekwita i się sypie, nadaje się jedynie na susz.

      Usuń
  5. Śliczne prace!!!! Chustecznik idealnie pasuje do kuchni!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że znowu jesteś tu Martuś. Chustecznik w błękitach piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucynko, tak, będę się starała nie zaniedbywać bloga.

      Usuń
  7. Comme elles sont belles ces nouvelles bouteilles et tout à fait originales!!!
    J'aime beaucoup la boîte à mouchoirs!!!
    Ta tonnelle est fantastique, comme tout le jardin, bien sûr...tellement de verdure! Et j'adore la lavande et les petits bouquets que tu as préparé.
    Bravo pour tout, ma chère amie!!!!
    Gros bisous!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cuuudne prace :) Z butelek to ta z koronką podoba mi się najbardziej. Chustecznik idealnie dopasowałaś co kuchni. Altana, ogród, lawenda są super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oxanko, bardzo dziękuję, że zajrzałaś i za sympatyczny komentarz. :)

      Usuń
  9. Martuś, cudne jak zawsze!!!
    A wiesz, ze lawendę można dodawać do jedzenia?
    Też nie wiedziałam, ale dowiedziałam się z jednego z programów kulinarnych. Dodawane były do białej czekolady wysuszone kwiaty lawendy. Pięknie tam u Ciebie 😍
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko, tak słyszałam, do deserów i napojów, ale niewielkie ilości. Jeszcze nie próbowałam... :)

      Usuń
  10. Las botellas están muy bonitas pero la caja me ha encantado.
    Tu jardín se ve precioso.
    Besos

    OdpowiedzUsuń