Bonjour!
Bardzo dziękuję
za sympatyczne komentarze pod poprzednim postem.
Miło mi się robiło na duszy!
Dzisiejszy post zgoła inny,
chociaż też z zielonościami w tle.
Ogród o tej porze roku
stanowi zawsze fajne atelier do fotografowania. :)))
Wazon ten, to nowa odsłona starego.
Własność sąsiadki.
Bardzo trudno było zamalować kolor oryginału.
Za każdym razem farba wchodziła w reakcję
z tym czymś czym był pomalowany.
Zamiast bieli pojawiały się paskudne zażółcenia.
Dopiero po nałożenie lakieru mogłam kontynuować ozdabianie.
Zrobiłam strukturę z pasty Cadence, pasty pękającej,
nakładając je szpachelką w urozmaicony sposób.
Gdzieniegdzie odcisnęłam stempel, sypnęłam kulkami 3D.
Dodałam odciski z foremek
i pomalowałam wszystko na biało,
następnie na szaro-niebiesko
i rozbieliłam suchym pędzlem
Zabezpieczyłam 2 warstwami lakieru Touch soft Syntilora.
Jest świetny, bo nie zmienia w ogóle koloru pracy
zachowując głęboki mat.
Ada, dzięki z ten lakier!
W ostatniej chwili uświadomiłam sobie,
że dobrze by było pstryknąć fotkę "przed".
Za ten "twórczy" bałagan przepraszam.
***
Przeróbka pojemników podobna do tej powyżej.
Struktura delikatniejsza, bez kulek i spękań.
Są natomiast romby.
Dodałam też troszkę chlapań.
Przed metamorfozą,
kupione daaawno w sh za grosze.
****************
Kwitną i pachną krzewuszki (weigele).
A co to za roślinka? Kto zgadnie?
**********************
Pozdrawiam serdecznie.
Marta
Wyszło super
OdpowiedzUsuńWitaj Mario! Fajnie, że Ci się podoba!
UsuńJesteś znakomita. Perfekcja, precyzja i świetny efekt. Cieszę się, że tu się znalazłam.
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam, że zgłoszę się do Ciebie na kursik, ale dlaczego mieszkasz tak dalekoooooo?
UsuńJa nie, to Ty mieszkasz dalekoooooo :)
UsuńA kursik, czemu nie! Możemy się nimi wymienić.
W Twoich gnomkach zakochana jestem po uszy!
Buziaki!
Cudowne metamorfozy!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Aga! :)
UsuńGenialne metamorfozy, robią wrażenie. <3 Prezentują się cudnie. Widzę, że ogród pięknie kwitnie, uwielbiam ogrody. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, bardzo dziękuję za sympatyczne słowa. :)
UsuńNowe życie starych rzeczy, to lubię bardzo. Ogród bajka. :-)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: zazdroszczę takiego ogrodu. Bardzo zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPo drugie: obie prace - wazon i zestaw pojemników - bardzo ładnie zrecyklingowane. Gorąco popieram dawanie drugiego życia przedmiotom zamiast ich wyrzucania. Zwłaszcza jak to życie zyskuje taką piękną oprawę.
Pozdrawiam :)
Tes métamorphoses sont très réussies et surtout très belles, chère Marta.
OdpowiedzUsuńQuant à ton jardin, il est vraiment superbe!!!!!
Bisous et bonne semaine!
Cuda powstały, bardzo stylowe i cudnie wykonane. Bardzo mi się podoba i wazon i pojemniki mają styl. Pozdrawiam serdecznie, a ogród piękny ☺
OdpowiedzUsuńświetna przemiana :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna metamorfoza :) wazon i pojemniki są wspaniałe, niepowtarzalne, dostały nowe życie :) śliczne masz te roślinki wiosną :)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie i stylowo !!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiezwykle udana metamorfoza. Przedmioty zyskały klasę i styl :) I dziękuję za zdjęcia kwitnącego ogrodu :)
OdpowiedzUsuńGenialne efekty końcowe!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale te metamorfozy :) Efekt końcowy boski :) Lubię dawać takie drugie życie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń