poniedziałek, 14 maja 2018

Metamorfozy. Métamorphoses.



Bonjour!

Bardzo dziękuję
 za sympatyczne komentarze pod poprzednim postem. 
Miło mi się robiło na duszy!

 Dzisiejszy post zgoła inny,
 chociaż też z zielonościami w tle.
  Ogród o tej porze roku 
stanowi zawsze fajne atelier do fotografowania. :)))

 Wazon ten, to nowa odsłona starego. 
Własność sąsiadki. 
Bardzo trudno było zamalować kolor oryginału.
 Za każdym razem farba wchodziła w reakcję
 z tym czymś czym był pomalowany.
 Zamiast bieli pojawiały się paskudne zażółcenia. 
Dopiero po nałożenie lakieru  mogłam kontynuować ozdabianie.
 Zrobiłam strukturę z pasty Cadence, pasty pękającej,
nakładając je szpachelką w urozmaicony sposób.
Gdzieniegdzie odcisnęłam stempel, sypnęłam kulkami 3D. 
Dodałam odciski z foremek
 i pomalowałam  wszystko na biało, 
następnie na szaro-niebiesko 
i rozbieliłam suchym pędzlem
Zabezpieczyłam 2 warstwami lakieru Touch soft Syntilora. 
Jest świetny, bo nie zmienia w ogóle koloru pracy
 zachowując głęboki mat.
Ada, dzięki z ten lakier!










W ostatniej chwili uświadomiłam sobie, 
że dobrze by było pstryknąć fotkę "przed".
Za ten "twórczy" bałagan przepraszam.


***

Przeróbka pojemników podobna do tej powyżej.  
Struktura delikatniejsza, bez kulek i spękań. 
 Są natomiast romby.
 Dodałam też troszkę chlapań.  








 Przed metamorfozą, 
kupione daaawno w sh za grosze.


****************

Kwitną i pachną krzewuszki (weigele).











A co to za roślinka? Kto zgadnie?



**********************

Pozdrawiam serdecznie.
 Marta

19 komentarzy:

  1. Jesteś znakomita. Perfekcja, precyzja i świetny efekt. Cieszę się, że tu się znalazłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie pomyślałam, że zgłoszę się do Ciebie na kursik, ale dlaczego mieszkasz tak dalekoooooo?

      Usuń
    2. Ja nie, to Ty mieszkasz dalekoooooo :)
      A kursik, czemu nie! Możemy się nimi wymienić.
      W Twoich gnomkach zakochana jestem po uszy!
      Buziaki!

      Usuń
  2. Genialne metamorfozy, robią wrażenie. <3 Prezentują się cudnie. Widzę, że ogród pięknie kwitnie, uwielbiam ogrody. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, bardzo dziękuję za sympatyczne słowa. :)

      Usuń
  3. Nowe życie starych rzeczy, to lubię bardzo. Ogród bajka. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze: zazdroszczę takiego ogrodu. Bardzo zazdroszczę.
    Po drugie: obie prace - wazon i zestaw pojemników - bardzo ładnie zrecyklingowane. Gorąco popieram dawanie drugiego życia przedmiotom zamiast ich wyrzucania. Zwłaszcza jak to życie zyskuje taką piękną oprawę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tes métamorphoses sont très réussies et surtout très belles, chère Marta.
    Quant à ton jardin, il est vraiment superbe!!!!!
    Bisous et bonne semaine!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuda powstały, bardzo stylowe i cudnie wykonane. Bardzo mi się podoba i wazon i pojemniki mają styl. Pozdrawiam serdecznie, a ogród piękny ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna metamorfoza :) wazon i pojemniki są wspaniałe, niepowtarzalne, dostały nowe życie :) śliczne masz te roślinki wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyszło pięknie i stylowo !!! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niezwykle udana metamorfoza. Przedmioty zyskały klasę i styl :) I dziękuję za zdjęcia kwitnącego ogrodu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniale te metamorfozy :) Efekt końcowy boski :) Lubię dawać takie drugie życie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń