środa, 19 lipca 2017

Kubuś Puchatek. Winnie l'ourson.


Bonjour! 

Pomiędzy przygotowaniami weselnymi 
ozdobiłam dwie skrzynki dla dziewczynek.
Tola i Pola to bliźniaczki, 
a o pudełka poprosiła mnie ich babcia. 

Najtrudniejszy był wybór motywów gdyż nie mogło być kolorowo. 
 Ascetyzm i prostota, najlepiej w tonacji biało-szarej.

 Do głowy przyszedł mi Kubuś Puchatek
 z biało-czarnymi ilustracjami Ernesta Howarda Sheparda.
Wydrukowane grafiki, przetransferowałam, 
napisy również. 
Troszkę domalowałam: 
deszcz, kawałek płotu i tło.   
No i na własną odpowiedzialność wprowadziłam
 blady, bardzo delikatny róż oraz przecierki. 
Również kilka kropeczek. :) 
Całość polakierowałam matem.

Skrzyneczki się spodobały.
Jako uzupełnienie prezentu dziadkowie dodali  
książki o przygodach Kubusia Puchatka. 

Zdjęcia, jak widać po kwitnących rododendronach, 
robione jeszcze wiosną,
więc i kawałek ogrodu się załapał  do sesji foto. :)

 Zapraszam do oglądania. :)














**********************************

Pozdrawiam serdecznie,
 bardzo upalnie i deszczowo.
 Marta

13 komentarzy:

  1. Gdy widzę te czarno-białe ilustracje Kubusia,to serce mi drży.
    Też używałam ich w przeszłości do ozdobienia drewnianej skrzynki.Transferowałam na surowe,lekko pobielone drewno.
    Twoje skrzyneczki mnie zachwyciły.Wybrałaś jedne z najładniejszych ilustracji i do tego idealnie wszystko wykończyłaś.Każdy się zachwyci!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta ilustracja z parasolką jest szczególnie urocza. Prawda?
      Dziękuję Ci pięknie za tak ciepłe i sympatyczne słowa. :)

      Usuń
  2. Bardzo ładnie wyszły Tobie skrzynki. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Subtelnie i niezwykle pięknie! Oczarowały mnie te skrzyneczki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prostota zawsze się obroni :) Urokliwe, iście dziecięce, ale nie przesłodzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podobają. Dziękuję! :)

      Usuń
  5. How lovely boxes, my friend! They are great!

    OdpowiedzUsuń