poniedziałek, 14 marca 2016

Pisanki 2016 i placek orzechowo-jabłkowy. Oeufs de Pâques 2016 et gâteau aux noix et pommes.


Bonjour à tous!


Lepiej późno niż wcale ! :)))
 Wreszcie zrobiłam zdjęcia pisankom
i mogę pokazać efekty swojej pracy.
W tym roku, tak jak i w poprzednich, 
są dziurki i ubranka  kwiatowe, w szczególności różane.
Takie lubię najbardziej.

Miałam wiele pomysłów, ale zabrakło czasu na realizację.
Warsztat pisankowy zamknięty aż do następnego roku.
Pora już pomyśleć o świętach. 
A zważywszy, że trochę gości się spodziewam,
 muszę sobie dać więcej czasu na organizację i przygotowania.
.
No i jajka mi się skończyły!!! 
Może znacie fajne miejsca gdzie sprzedają  ładne wydmuszki?

*****
Oto pierwsza seria. :)





*****
Kończyła mi się serwetka z tymi czerwonymi różami, 
a bardzo ją lubię wykorzystywać na jajkach.
Niestety, nie miałam czasu na  zamówienie 
więc zrobiłam ksero. 

Na tym jajku z zawijaskami  motyw jest transferowany
 i powiem Wam, że całkiem fajnie wyszło.








*****
 W zeszłym roku zobaczyłam na blogu S. Serwin  
wycinane  w gęsinkach zielone domki z białymi daszkami.
 Tak bardzo mi się spodobały,
że musiałam spróbować.
 Moje mają inne wnętrze,
 zamiast gąsek wstawiłam kurczaczki. 
No i konturówką nie rysowałam tak równiutko jak Pani Sylwia. :)))





Idąc za ciosem
 wycięłam koszyczek dla zajączka.
 Na zdjęciach mordkę mu zakrywa sizal,
ale już to  poprawiłam.





To jeszcze nie wszystkie jajka.
W kolejnym poście ciąg dalszy.
 Postaram się zdążyć przed Wielkanocą. :)

***************************************************

Podzielę się jeszcze z Wami przepisem 
na dość szybki, elegancki i bardzo smakowity

 placek orzechowo -jabłkowy.


Ciasto:

- 0,5 kg mąki
- 30 dkg margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 jajko i 2 żółtka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- 15 dkg cukru pudru (daję troszkę mniej)

Z wymienionych składników zagniatamy ciasto.
Dzielimy je na 3 części.
 Dwie pieczemy na złoty kolor w temp. ok 180 st.
Trzecią  tak samo 
tylko z wyłożonymi nań  podsmażonymi orzechami. 

Masa orzechowa:
- 30 dkg pokrojonych orzechów włoskich
- 12 dkg masła
- 10 dkg cukru pudru
- 4 łyżki miodu

Składniki dajemy do rondelka
 i chwilkę smażymy mieszając, by się nie przypaliły.
Studzimy.
Trzecią część ciasta
 po rozwałkowaniu wkładamy najpierw do blaszki
 a następnie na niej rozsmarowujemy ciepłą masę orzechową.

Pieczemy do zrumienienia ciasta - poznać po brzegach.
 Trwa to ok. 30 minut.



Placek przekładamy jabłkami:

Ok. 2 kg jabłek startych na tarce jarzynowej
 ( ja mam już gotowe w litrowych słoikach, których biorę dwa )
 smażymy w rondlu do lekkiego odparowania .
Gdy zmiękną i puszczą sok, 
do gorącej masy dajemy 
sok z 1 cytryny i 1 kisiel (nie galaretkę!) cytrynowy bez cukru 
 rozpuszczony w 1/3 szklanki zimnej wody. 
Tutaj dodałam jeszcze smażoną skórkę pomarańczową, 
ale to już moja inwencja.
Energicznie mieszamy.

Lekko studzimy
 i ciepłą masą przekładamy nasze placki:


ciasto + jabłka + ciasto + jabłka + ciasto z glazurą orzechową.



 Ciasto powinno odleżeć przynajmniej 1 dobę,
 by twarde, kruche placki zwilgotniały.
 Smacznego!!!
 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu. 
Marta

p.s. Czyżby zima wróciła ???????? :))))





33 komentarze:

  1. Ciasto musi byc przepyszne :) jajeczka sliczne, takie misterne. Różane motywy uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja, też kocham wszystkie różyczki. :)))

      Usuń
  2. Dzięki za przepis, może się skuszę i coś upiekę. Pisanki jak zwykle pięknie , wszystkie takie dopieszczone. Motywy różane zawsze świetnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, skuś się , wcale nie ma dużo roboty. :)

      Usuń
  3. Witam:) Piękne rzeczy tworzysz! Cudowne pisanki!!! A ciacho wygląda na przepyszne:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię u siebie! I dziękuję za miłe słowa. :)

      Usuń
  4. Cudne Twoje pisanki, takie exklusiv, a zima i do nas wróciłą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście dzisiaj już śladu zimy nie ma . :)

      Usuń
  5. piękne pisanki a takie ciasta uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też je lubię, a to jest takie ... hmm... w starym ( babcinym ) stylu, a właścwie smaku. :)

      Usuń
  6. Los huevos son preciosos. En España no hay artesanas ni conozco páginas españolas que los hagan. Son preciosos. Lastima no tener en España nadie que los enseñe.
    Saludos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Contrairement qu' en Pologne où il y a beaucoup de decoupagistes ainsi que de sites sur le decoupage et autres activités .
      Grand merci pour la vsite, Lirtea! :)

      Usuń
  7. Cudowne pisanki, moje serce skradły te z pierwszych zdjęć.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle cudeńka :) a ja mam nadzieję, ze e będę mogła je zobaczyć na żywo w niedzielę w Łańcucie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy się Justynko, ale niektórych jajek już nie mam. :)

      Usuń
  9. Różyczki vintage najpiękniejsze z pięknych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? One się same obronią. :)
      Dzięki, Anuś! :)

      Usuń
  10. Jakie cudne jajeczka. Romantyczne, klimatyczne po prostu mistrzowskie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie się te róże wpisały w każdą pisankę, do tego cudne reliefy. Brawo, brawo, brawo!!! Twoje pisanki są zawsze takie dopracowane, jasne, śliczne, no cud-miód-pistacje!
    I wiesz co? Kocham Twój ogród w szacie wiosennej, letniej i jesiennej, ale teraz zakochałam się w zimowej :)
    Buziaki Ci ślę z Posen i garść złotych promieni słonecznych, bo mam je dzisiaj w obfitości ogromnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vikuś, bardzo dziękuję! :)
      A TAM, przybędę niebawem. :)

      Usuń
  12. siedem zdjęć od góry to coś co bardzo mi się podoba i cieszy moje oczy :) :)
    ŚLICZNOŚCI :);)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tę siódemkę bardzo lubię.
      Dziękuję!!! :)

      Usuń
  13. Jajeczka obłędne!
    A ciasto wygląda smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pisanki rewelacja, z czerwoną różą skradły moje serce. A ciasto, aż ślinka cieknie na klawiaturę.
    Pozdrawiam Iza

    OdpowiedzUsuń