Bonjour!
Ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza.
Nawet nie chodzi o deszcz,
bo jest bardzo potrzebny.
Ale to ZIMNOOOO!!!
Kto to widział, żeby w maju w domu przepalać???
Chłodno, wilgotno, ręczniki nie schną...
Te niegdysiejsze ciepłe, majowe noce
to tylko niestety wspomnienie.
Miejmy nadzieję, że czerwiec nam to zrekompensuje.
Dzisiaj, po deszczach i chłodach
mieliśmy pierwszy, dość ciepły dzień.
Nawet słoneczko od czasu do czasu się uśmiechało.
Pogoda sprzyjała grzebaniu w ziemi
i kosmetyce ogrodowej.
Według kalendarza biodynamicznego
księżyc sprzyjał kwiatom.
Toteż dokarmiałam moje róże i wiele innych roślinek
gnojówką z pokrzyw.
Mimo, że śmierdzi okropnie one ją kochają
i odwdzięczają się nie tylko pięknym kwitnieniem,
ale są zdrowe, mszyce i inne szkodniki się ich nie czepiają.
Nawet nornice trzymają się z dala od tego "zapachu".
Tak więc w ogrodzie ...
Rododendrony kończą swoje kwitnienie
natomiast krzewuszki -weigele rozpoczynają.
Ta różowa w zeszłym roku
została drastycznie przycięta
i trochę mniej kwiecia ma, ale pchnie i tak przepięknie.
A następnego lata powróci do swej dawnej świetności.
Variegata, o pstrokatych listkach
i pracowite pszczółki na niej.
Bujna majowa zieleń.
Dla decoupage'u też czas znalazłam...
Zrobiłam takie sobie proste pudełeczko,
ze znaną serwetką i szablonem.
A to praca tu i ówdzie już pokazywana.
Dzbanek, mój osobisty,
do podlewania domowych kwiatów.
Plastikowy, strasznie niebieściutki był,
kupiony w Leclerc'u za ok 6 zł.
Od pewnego czasu się zastanawiam
czy mu jeszcze kropeczek nie dodać.
Jak myślicie?
*********************
Witam nowych Gości,
pozdrawiam wszystkich życząc
ciepłych i pogodnych dni.
Marta
Marto, masz pięknie ukwiecony ogród, wiem ile to pracy kosztuje ....ale później ile satysfakcji :)
OdpowiedzUsuńPudełeczko bardzo ładne a dzbanuszek rewelacyjny. Pozdrawiam :)
Dziękuje Ci, Jolu.
UsuńŚlicznie na Twoim ogrodzie i tak kwitnąco a ile trudu trzeba włożyć dopiero teraz wiem gdy mam ogród.
OdpowiedzUsuńSezon grzewczy u mnie też trwa.
Dzbanuszek fajny taki stareńki wyszedł,może kilka kropek ?- bo spękania widać.
pozdrowienia
Oj tak! Śmieję się, że letni sezon grzewczy rozpoczęty. Choć już się cieplej zrobiło, ale teraz z kolei leje bez przerwy.
UsuńI dziękuję za "kropkową" radę.
Witaj Marto! Zdjęcia ogrodu są piękne.Ja też jak Jagódka wiem ile trzeba trudu włożyć aby ogród tak wyglądał.Pudełeczko śliczne i dzbanuszek też.Dobrego dnia.
OdpowiedzUsuńMarysiu, dziękuję za miłe słowa.
UsuńA praca w ogrodzie daje dużo satysfakcji chociaż niekiedy jest mecząca. Jednak ja bardzo lubię się tak zmęczyć.
Prace piękne jak wszystko co wychodzi z pod Twoich zdolnych łapek.
OdpowiedzUsuńA ogród dopieszczony i odwdzięcza się za troskę swoją urodą,żeby tylko pogoda jeszcze pozwalała na cieszenie jego urokiem w blasku słoneczka.
Proszę napisz jak robisz ten pokrzywowy specyfik dla róż.
Basiu, pokrzywę, najlepiej młodą i koniecznie nie kwitnącą, zalewam deszczówką i zostawiam na ok 2 tygodnie w cieniu. Jeśli jest ciepło to szybciej sfermentuje. Po "zapachu" poznasz czy jest już gotowa. Rośliny, szczególnie róże i pomidory, podlewam rozcieńczoną w proporcji 1:10, a opryskuję 1:20.
UsuńOgród masz cudny! Tyle pięknie kwitnących roślin, aż milo patrzeć:) Prace śliczne, zwłaszcza dzbanek mi się podoba. Dla mnie może być bez kropeczek. Pozdrawiam cieplutko. ANia
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję Ci, ze zajrzałaś.
Usuńtak festiwal kwitnięcia krzewuszek się zaczął, maj mokry ale rośliny są z tego zadowolone.Dzbanuszek świetny ,białe kropeczki nadały by mu lekkości, pozdarwiam
OdpowiedzUsuńA dzisiaj z rynku przytargałam jeszcze krzewuszkę o białych kwiatach i hibiscusa bylinowego. A już miałam nic nie kupować...
UsuńI chyba się na te kropeczki zdecyduję. Ostatecznie na lakierze można je zmyć, gdyby coś wyszło nie tak. Dziękuję.
pięknie Ci się rośliny odwdzięczają za to jak o nie dbasz :) aż miło popatrzeć!
OdpowiedzUsuńczerwiec póki co nie zaczął od rozpieszczania nas ciepełkiem, ale ja jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że wkrótce w końcu przyjdzie ciepełko! na dobre :)))
pudełeczko z różami romantyczne, bardzo podoba mi się kolor dołu i ten delikatny szablon :)
dzbanuszek w pięknej kolorystyce - jak Ty to pięknie robisz! ja to pewnie pokropiłabym go jeszcze ;)))
życzę moc ciepełka i pięknie odwdzięczających się za opiekę roślin :)
No i pokropię ten dzbanek!
UsuńI też mam nadzieję, że wkrótce po chłodach i ulewach zrobi się prawdziwe lato.
Bardzo mi miło, ze zajrzałaś, dzięki.
Rzeczywiście z tą pogodą to jakieś przegięcie, deszcz (jasne, że potrzebny...) deszczem, ależ ileż można? trochę słońca też by się przydało :)
OdpowiedzUsuńWeigele masz cudowne, moje dwie dopiero raczkują i zapewne nigdy tak duże jak Twoje nie będą, bo i mój ogród w innej kategorii wielkościowej się mieści... ale przynajmniej wiem, gdzie mogę sobie wpaść i pooglądać do syta, oczy napaść, pozachwycać się do upojenia (no i co, że tylko fotki?)i poachać i poochać nad ich pięknem :)
A dzbankowi kropy nie zaszkodzą na pewno, więcej - dodadzą mu klasy i jako ta wisienka na torcie będą...
Niestety, prognozy nie są optymistyczne dla moich stron. Z Posen deszcze się wynoszą, ale nas jeszcze będą podlewać. Z grządek bagno mi się zrobiło, ziemia już wody nie przyjmuje. Przysłowie ludowe mówi, że "jak na Medarda (8 czerwca) pada to 40 dni szarga" Aż strach się bać!
UsuńViolu, weigele bardzo lubią cięcie, tylko trzeba działać zaraz po przekwitnieniu. Młode pędy, które wypuszczą zakwitną Ci pięknie następnej wiosny. Tak więc wcale nie musisz dopuścić by się zrobiło ogromne krzaczysko.
No i skoro i Ty opowiadasz się za kropami, szczoteczka pójdzie w ruch!
KOchana Rosier szkatułka oczywiscie podbiła moje serce ,choc wiem ze dzbanek był bardziej wymagający.Ciesze sie z Tobą z 2 miejsca w konkursie choc uwazam ze powinno byc 1 ,przepraszam ze przegapilam glosowanie,zrewanzuje sie nastepnym razem,nie zawiode
OdpowiedzUsuńKasiu, witaj! Dziękuję za miłe słowa.
Usuńładna szkatułka, ale na widok dzbanka mi szczęka opadła i muszę z podłogi zęby zbierać!
OdpowiedzUsuńI co ja Ci bidulko mam poradzić...?
UsuńWitaj Basiu-aiden. Fajnie, że jesteś
Fajny masz ogród. Ja swój dopiero odchwaszczam. Lata mi zajmie nim będzie tak jak chcę. Cóż babcia w swoich ostatnich latach nie miała sił na ogrodnictwo.
OdpowiedzUsuńA dzbanek jest piękny bez kropek.
Nie martw się na zapas! Ogród się szybko odwdzięcza urodą za pielęgnację weń włożoną.
UsuńDziękuję, ze zajrzałaś.
Cudne dzbanki!
OdpowiedzUsuńWitaj u mnie!
UsuńCieszę się, że Ci się dzbanki podobają.
I mnie zachwycają rośliny w Twoim ogrodzie. Mam nieduży ogródek, teraz zaniedbany trochę, ale się biorę za niego :)
OdpowiedzUsuńDecou pięknie poczynione, dzbanuszek malowniczy taki :) masz ochotę na kropeczki? chyba pięknie się wkomponują w całość.
Pozdrawiam ciepło :)
Ewuniu, bardzo się cieszę, że dołączyłaś do moich gości. Dziękuję za wizytę i miły komentarz.
UsuńKropki mam ochotę spróbować, zobaczę jak się wpasują w pracę.Ewentualnie je zetrę. Ale na razie nie mam na to czasu.