Bonjour!
Te różyczki to jedna z moich ulubionych serwetek.
Choć mam ich na pewno za dużo, (serwetek oczywiście!),
nie mogłam się oprzeć
i kupiłam niedawno całe opakowanie.
Zrobiłam już z nimi pisanki, puszkę i słoiczek.
A teraz przyszła kolej na chustecznik.
Jest bardzo prosty.
Ot, taka "oklejanka "po całości.
Dodałam koronkowe i kwiatowe
wyciski z foremek silikonowych .
Wymyśliłam sobie nadto kwiatuszkowe nóżki,
pomysł na pewno niejednokrotnie wykorzystam.
Całość zabezpieczyłam lakierem matowym.
Moim znajomym
taka kwiatowo-koronkowa wersja pudełka
się bardzo spodobała,
więc będą kolejne.
***
Poniżej ta sama serwetka na innych przedmiotach,
w wersji postarzonej.
***
Puszka to recykling.
Koronka z foremki, pomalowana farbą akrylową.
Etykietka wycięta z masy samoutwardzalnej
z napisem z papieru ryżowego.
Spękania Pentart, plus patyna olejna, plus lakier matowy.
******************
Dziękuję bardzo, bardzo tym wszystkim,
którzy tu czasami zaglądają i mają ochotę napisać kilka słów.
Staram się kontynuować prowadzenie bloga.
Jednak często zastanawiam się nad tym czy to ma sens.
Pisanie jednego posta z dodaniem zdjęć,
pochłania mi bardzo dużo czasu.
O wiele łatwiej, a przede wszystkim szybciej,
przychodzi komunikować się poprzez media społecznościowe.
Prościej i bardzo szybko wkleja się zdjęcia np. na fb.
Jednak blog, to taki własny"kawałek podłogi",
swoisty rodzaj pamiętnika.
I ta myśl póki co niweluje moje wahania.
Pozdrawiam Was z całego serca.
I choć za oknem zimno i na pewno nie majowo,
ślę gorące uściski.
Marta