Bonjour.
W zeszłym roku zrobiłam podobne.
A że się spodobały, powtórzyłam.
Dekorowałam bazy styropianowe za pomocą
farb akrylowych, wycisków z masy pasty pękającej i dodatków.
Wstążki są z satyny, a niektóre zrobiłam z białego płótna.
Również pomalowałam je akrylami i usztywniłam klejem.
Piszcie, które Wam się bardziej podobają...
czy w tak "krzyczących" kolorkach,
czy w bardziej stonowanych .
A w kolejnym poście pokażę następne,
kolorystycznie bardziej delikatne.
***************
Bardzo dziękuję za każde dobre słowo,
za każde odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie.
Marta
Śliczne są w obu wersjach! jakbym miała wybierać, to chyba w pierwszej kolejności jednak te "krzyczące", bo wiosna i Wielkanoc kojarzą mi się z takimi bardziej wyrazistymi kolorami. Z drugiej strony jednak te delikatniejsze łatwiej jest wkomponować w każde wnętrze. Trudny wybór, tak czy inaczej - jedne i drugie są przecudnej urody :).
OdpowiedzUsuńMałgosiu, mam takie same skojarzenia z wiosennymi kolorami. :)
UsuńDziękuję za miłe słowa.
Widziałam już na fb ale nie wiedziałam, że to Twoje :). Przecudowne są, napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńJolu, Dzięki! :)
UsuńA Ty jesteś pod jakim "kryptonimem" na fb?
Na fb jestem po prostu jako Jolanta Nowakowska :)
Usuńmoje z niebieskościami oczywiście, super są, niby nasycone dodatkami, ale emanują lekkością :)
OdpowiedzUsuńMarzenko, z niebieskościami mam inne, pokażę.
UsuńI bardzo dziękuję, że zajrzałaś.
No i ciekawam co u Ciebie.
Ściskam mocno.:)
Ależ są wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńSą super. Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńO raju jakie cudne, te jaskrawe sa ładniusie, wiosenne, radosne, choć wszystkie mi sie podobają :) jeszcze takich nie widziałam:)
OdpowiedzUsuń