Bonjour!
Sezon wiśniowy trwa.
Przynajmniej u mnie. :)))
By urozmaicić,
teraz robimy soki wiśniowo- malinowo- agrestowe.
Sokownik w nieustannym użyciu.
Przy okazji ozdobiłam kilka buteleczek
i mały słoiczek metodą decoupage.
Po zużyciu, będzie można je napełnić np. nalewką. :)
Do słoiczka nałożyłam konfiturę, też wiśniową. :)
Z powyższymi pracami
Kolor czerwony
Trzymajcie kciuki!!!! :)))
**************************
A wokół altany...
kiedyś wyposażenie kuchni mojej teściowej,
wykorzystałam jako kwietnik.
Porządnie wyszorowałam,
pokryłam lakierem rozpuszczalnikowym,
do szufladki posadziłam drobne surfinie i kolorową lobelię.
Niepotrzebnie tylko wetknęłam dwa nasionka nasturcji,
która teraz zdominowała te drobne roślinki.
Wiosną "kwietnik" postawiłam
przy południowej ścianie ( zdjęcia poniżej).
Jednak ze względu na zbyt mocne działanie słońca
przestawiłam go na wystawę wschodnią.
Zlew ogrodowy,
który nie ma odpływu
idealnie sprawdza się jako donica.
A że jest to zakątek cienisty,
posadziłam roślinki niekwitnące.
Podpięty wąż wcale im nie przeszkadza! :)
Sztaluga od lat jest jednym z elementów dekoracyjnych w ogrodzie.
Była kolorowa od farb,
z czasem kolory wyblakły,
więc pochlapałam wszystko białą farbą.
Niezbyt mi się ta wersja podoba, zmienię na pewno,
jednak póki co wykorzystuję ją do prezentowania mojego "dzieła",
które powstało na wiosennym zlocie Forum Deku-Sabat.
Jest to mural na desce 40x40,
robiony przy pomocy farb kredowych, wosków i stempli.
Przed altaną rosną rudbekie-samosiejki, odętka, salwie,
a po konstrukcji pnie się kobea,
Sama siałam ją końcem lutego do doniczek.
W każdym razie pierwsze pąki już się pojawiły.
Tutaj kobea w donicy.
Z surfinii nieustannie się cieszę.
I... nieustannie leję hektolitry wody i karmię odżywką. :)
Wiele radości przysparzają też begonie,
Te w beczce już pokazywałam,
ale one z dnia na dzień mają coraz więcej kwiatów.
Tych jeszcze nie pokazywałam... :)
*****
A oto zapowiedź kolejnego "rękodzieła".
Pierwsze, spod własnej folii.
Mam się cieszyć??? !!! :)))
****************
Pozdrawiam serdecznie.
Marta
Precioso jardín
OdpowiedzUsuńMuchias gracias! :)
UsuńJestem zakochana w Twym ogrodzie już dawno :) Dziękuję za kolejną dawkę wspaniałych roślin, które zamieszkują Twoją oazę :) Gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. :)
UsuńPod poprzednim postem napisałam Ci odpowiedź dotyczącą kwiatów.
Same piękności pokazałaś. Słoiczki cudo i będą służyć wieloletnio. A ogród przepiękny, a ponieważ sama mam własny to wiem, jak cieszy każda rozwijająca się roślinka, każdy krzaczek. U Ciebie widać także troskę jaką ją otaczasz. Ogrodowe dodatki także piękne, ale mnie najbardziej się spodobał ogrodowy wąż i zlew, no cudo. Jeszcze sobie popodziwiam i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za sympatyczny komentarz.
UsuńI znajduję w Tobie pokrewną ogrodową duszę!
Ogród to też swoisty rodzaj rękodzieła. Prawda? :)
Widać, zeto ogród rękodzielniczki :) ten przewrócony dzban a kwiatami - zachwycający :) mnóstwo wspaniałych zakątków u Ciebie :) słoiczki z konfiturą - prawdziwa gratka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aga! :)
UsuńPięknie Marto u Ciebie . Wszystko ze smakiem urządzone !! My z wiśni robiliśmy nalewkę , a pomidory u nas dopiero dochodzą .Cudny zbiór jak na pierwszy raz . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNalewka również już się maceruje.
UsuńDziękuję Marysiu za odwiedziny. :)
Pięknie masz i smakowicie. Nie będę ukrywać, że kwiatów zazdroszczę. U nas na rabatkach wszystko marniutkie, bo ziemia beznadziejna.
OdpowiedzUsuńMariola, zawsze ziemię można wzbogacić odżywkami. Kwiaty sezonowe ich potrzebują, tak jak i dużo wody.
UsuńDzięki, że zajrzałaś. :)
Bardzo podobają mi sie buteleczki, są urocze! Myslę sobie, że to wspaniały pomysł na prezent. A kwiaty... no cóż... masz nad nimi jakąś władzę, bo rosną cudnie.
OdpowiedzUsuńTak, przydadzą się jako prezent.
UsuńDziękuję Aniu za miłe słowa. :)
Buteleczki śliczne! Urokliwe :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pomidorów - u mnie w tym roku brak czasu na uprawy. Nadrobię za rok.
A kwiaty masz wspaniałe. Widać, że ogrodnictwo sprawia Ci ogromną przyjemność i masz do tego rękę.
Masz rację, lubię "chodzić" koło kwiatów, bardziej niż koło warzyw. :) I one chyba to czują. :)))
UsuńU mnie też obrodziły wiśnie , jak nigdy !
OdpowiedzUsuńAle moc różnych , ogrodowych dekoracji, co jedna to ładniejsza , ale ja wypatrzyłam ten hydrant - cudo :)
Zlewik przez kilka lat służył do przechowywania sitek do konewek. :))) Teraz przynajmniej zdobi.
UsuńDzięki Beatko!
Martusiu, owocowe decu na butelkach i słoiczkach będzie pięknym dopełnieniem wiśniowych przetworów, bo dodatkowo ucieszy także oko.
OdpowiedzUsuńTwój ogród to prawdziwy raj, widać, że kochasz rośliny, a one odwdzięczają Ci się tym samym. Aranżacje kwietników genialne. Twoja praca na sztaludze jest wisienką na torcie. Prawdziwa uczta dla serca i duszy. Przepięknie <3
Cieszę się, że podoba Ci się praca na desce. Też ją lubię i mam zamiar jeszcze coś w tym stylu zrobić. Może zegar...
UsuńUściski!
Ogród masz zachwycający!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńAleż piękny ogród! Jak cieszy oko! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa mam tylko balkon...
Balkon, to taki mini-ogród. :)
UsuńBardzo dziękuję za odwiedziny. :)
Wspaniałe butelki ! Bardzo bardzo mi się podobają 💕 W imieniu DT Craft Art dziękuję za udział w czerwonym wyzwaniu . Pozdrawiam serdecznie Donata Niedziela
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję za sympatyczne słowa. :)
UsuńPięknie u Ciebie i cudne słoiczki, chętnie bym spróbowała konfiturę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuńbeautiful garden!
OdpowiedzUsuńi will wait
of love.
Thank you very much!
UsuńNo widze w Twoim ogrodzie i altanie wiele skarbó i ciekawych aranżacji, a kwiaty kwitna Ci pięknie, ja byłam 3 tygodnie na urlopie i w tym roku kwiatów mam mniej. Choruje na taki zlew ogrodowy i przypomniałam sobie o szufladach widząc je u Ciebie. JEst fantastycznie u Ciebie, faktycznie czujemy tego bluesa:))
OdpowiedzUsuń