niedziela, 31 maja 2015
W moim wiosennym ogrodzie... Dans mon jardin printanier...
Bonjour à tous!
Rehabilituję się! Być nie może, by ani jeden post nie pojawił się w tym miesiącu!
Na usprawiedliwienie dodam, że mam wielki remont w domu, rozpoczęty tydzień po Wielkanocy i póki co nie mogę liczyć na szybki finał.
W związku z powyższym, cała decou-pracownia wyprowadzona i zamknięta w pudła. Kilka prac mam skończonych ale czekają na obróbkę. Tęsknię już za pędzelkami, farbkami i serwetkami. No ale cóż, trudno się mówi...
Całą więc energię, jeśli jakiekolwiek jej resztki po nieustannym bieganiu z mopem pozostają, :) kieruję na ogród.
I chociaż tegoroczna wiosna ciepłem nas nie rozpieszcza, roślinkom to nie przeszkadza. Bujnie rosną, sypią kwieciem jak oszalałe, a w sadzie zanosi się na autentyczną klęskę urodzaju.
Zdjęć jest duuuużo. Ogród wczesnowiosenny i aktualny ( sprzed tygodnia).
Komu cierpliwość nie obca, zapraszam. :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)